„Ty dzieciom na Wielkanoc odpuść wszystkie winy:/ że rozlały atrament, że zbiły słoiki –/ gdy tak smacznie śpią nocą,/ nie dziw, że we dnie psocą,/ że wciąż w ruchu są, jak małe listeczki brzeziny./ Ty także byłeś mały. To historia dawna,/ powiadasz. Ja rozumiem – dzisiaj nosisz krawat,/ parasol i notesik,/ ale gdyś jest wśród dzieci,/ czy nie jesteś znów dzieckiem, powiedz, czy nieprawda?”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz