Przyszedł osiołek z Niedzieli Palmowej
trącił mnie nosempytał oczami
- Osiołku – mówię – podaj mi łapę
byśmy z radości razem płakali
Tłumaczył: - Jezus tłum dookoła
pod kopytkami przy palmie palma
– Osiołku – mówię – nie wiem co dalej
bo mi łza twoja do gardła spadła
Ksiądz i osiołek klękają razem
palmy jak oczy w słońcu się złocą
potem umilkną
uszy swe stulą
jak dwa osiołki przed Wielkanocą
Jan Twardowski

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz